Jeszcze o stepnickich parowcach
Dla przewozu
pasażerów istniały oficjalne limity dotyczące ilości podróżnych
przewożonych statkami. Były one zatwierdzane przez nadzór okrętowy.
Oczywiście dotyczyły one bezpieczeństwa podróżnych, czasu trwania
rejsu i możliwości statku. I tak największy stepnicki parowiec „ Bad
Stepenitz“ mógł zabrać na pokład 466 osób, ale tylko
wtedy, gdy pływał pomiędzy Szczecinem i Trzebieżą. W przypadku rejsów
turystycznych po Zalewie bądź dłuższych wycieczek do Świnoujścia,
Wolina czy Üekermünde można było sprzedać bilety dla 344 osób.
Parowiec „Fortschritt“ zabierał
odpowiednio 356 osób na trasę Szczecin-Trzebież i 296 osób na rejsy
po Zalewie. Jak już pisałem w poprzednim numerze statek „Bad
Stepenitz“ pływał niemal wyłącznie po Zalewie. Taki rejs
wymagał wciągnięcia na pokład dwóch łodzi ratunkowych i
zabezpieczenia odpowiedniej ilości kamizelek ratunkowych. Wiązało się
to zapewne ze statecznością tej jednostki i jej zachowaniem na falach,
które bez wątpienia na Zalewie były znacznie większe. Wymienione wyżej
środki bezpieczeństwa nie były wymagane podczas rejsów Szczecin -
Trzebież, Stepnica - Trzebież, Stepnica - Szczecin. Wtedy na pokład
przyjmowano 328 osób.
 |
|

Z pewnością na rejsy zalewowe sprzedawano o
kilkadziesiąt biletów mniej. Sumując te rozważania należy
podkreślić, że stepnickie parowce mogły jednorazowo zabrać na pokład
1 150 osób w przypadku, gdy rejsy odbywały się po Odrze i Roztoce
Odrzańskiej. Podczas rejsów po Zalewie można było sprzedać około
900 biletów (dla parowca „Fortschritt“ przyjąłem
260 miejsc). Myślę, że jeszcze dziś liczby te mogą robić wrażenie.
Śmiem przypuszczać, że obecnie Żegluga Szczecińska ma niewiele większe
możliwości przewozowe.
Czas
Morza 2 (12), grudzień 1999
|